poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Pierwszy raz...


 Czyli o moich obawach przed pierwszymi zawodami!
Movie ma ponad dwa i pół roku, myślę że to dobry czas by pierwszy raz stanąć na polu zawodów DCDC.  Od kilku miesięcy jest we mnie kumulujący się stres spowodowany (do niedawna) brakiem muzyki, dysków i planu działania!



Ale! Powstał pomysł magicznego zeszytu, którego zakup miał mi pomóc w rozpisaniu naszego freestyle`u krok po kroku... Czy się sprawdza? Jak najbardziej! Każdemu polecam zapisywać nowe pomysły na figury czy tytuły piosenek, które akurat chodzą nam po głowie. Jest to jeden z kilku zeszytów które noszę do szkoły i jedyne zrozumiałe i niebolesne obciążenie w mojej torbie!

Moim celem jest dać radę, opanować emocje, i przez dwie minuty mieć mózg - Movie Ty też!
Pora wyrobić paszport co zrobię na dniach i zarejestrować się na stronie!



Na pokazach frisbee czy agility z okazji wystawy stresowałam się jak nigdy to co dopiero będzie we Wrocławiu! Mam nadzieję, że przez miesiąc uda mi się doszlifować wszystko i chociaż nieprzygotowanie nie będzie czynnikiem stresogennym. Teamy które będą razem z nami w Startersach możecie zobaczyć tu : KLIK ! I każdemu życzymy powodzenia!



Trzymajcie kciuki! Post po zawodach będzie zdecydowanie dłuższy, zobaczymy jak nam pójdzie!

Piszcie kogo będę miała okazję spotkać! A i pieski trzymajcie blisko jak podchodzicie! :D

środa, 1 kwietnia 2015

Jak wygląda...




Jak wygląda życie z Movie i jaka jest - czyli wszystkie zalety i plusy posiadania diabła!

Movie jest piątym psem z którym mam przyjemność żyć pod jednym dachem (aktualnie wśród nas są cztery).
Jest spełnieniem moich najskrytszych marzeń, niewielkim diabełkiem który wcale nie dorośleje, wariatem z główką przepełnioną pomysłami i przede wszystkim wspaniałym przyjacielem na dobre i na złe.


Zaczynając od początku, nie pamiętam żebym miała jakieś problemy w wychowaniu. Jak każdy szczeniak szalała, poznawała świat, wbijała szpileczki w ręce czy meble, siusiała po kątach, ale na tym właśnie powinno polegać życie każdego psiego dziecka. Z łatwością przyswajała nową wiedzę, bardzo się starała robić wszystko najlepiej jak może, oczywiście z gratisami! Na przykład razem z siadaniem dostawałam łapkę albo buziaka, takiego miałam super szczeniaczka! :)


















Dzieciak urósł, wypiękniał, między nami powstała cudowna więź, która do dzisiaj jest nienaruszona.

Co do codziennego życia... Potrafi zostawać w domu długo (już od roku klatkę mamy schowaną) i zwykle cały czas przesypia. Czasem się zdarzy, że zamiast rano załatwić potrzeby biega po podwórku... a niespodziankę zastaję po powrocie ze szkoły na samym środku pokoju.
Zawsze śpi ze mną w łóżku, zawsze się rozpycha i zawsze ma pod sobą tyle kołdry że mnie starcza ewentualnie na okrycie nóg.








Kontakty z psami które zna są dobre, lecz przejście się przykładowo po wystawie psów zwykle zaczyna się od "mamo, widziałaś?! chciał do Ciebie podejść! o nie!"
Jest bardzo zazdrosna. Gdy przybysz z dalekiej planety jest zbyt nachalny kończy się na niegroźnym kłapaniu buzią w różne strony, a chwilę później następuje niewinne spojrzenie w moją stronę... Jakby chciała zapytać czy nie przesadziła... Jest uwielbiana przez moich Rodziców a miłość odwzajemnia tysiącem buziaków.

Frizbi? Piłko? Zjemy? Te trzy słowa wywołują ogromne emocje!
Jest bardo szybka, skrętna, skoczna. Zdecydowanie to psia wersja lekkoatlety! Podczas pracy jest bardzo skupiona na przewodniku. Zawsze daje z siebie wszystko.


Napisałam jakieś wady? Albo nie jestem obiektywna albo mam swój wymarzony ideał!